Piękny staw na płaszczyźnie malkontentów. Ktoś kiedyś wrzucił do niego śmierdzoący kalosz i bąble, które wypływały ze stawu przestały być okragłe. Stałysię trójwymiarowe i sześcienne. Ktoś spróbował to zrozumieć i bliopnął w drugąstronę czarnego lustra porzez igłę kturarozdałazasłonę ciemności. Ale dlaczegosiodło zwisa z ręki belzebuba. Ni on tego niemoze zobaczyć kokarda jest z dużym supłem związana.
adamwilanowski / hello-world Goto Github PK
View Code? Open in Web Editor NEWPiękny staw na płaszczyźnie malkontentów.